księżniczka nocy w pościeli
Widziałeś tę kobietę w pościeli?
Widziałeś jej oczy jak płomienie?
Widziałeś usta jak słońca zachodzące nad
stawem?
Włosy jak przedburzowy krzak bzu?
Widziałeś te ramiona i ręcę nieskalane
niczym poza powietrzem.
Wilgoć i uśmiech.
Widziałeś kształty doskonałe... pościel
taka miękka.
Myślałeś - Moja?
Myślałeś Namiętność?
Myślałeś - Zapomnienie?
Wiem, że myślałeś! wiem, że widziałeś!
Ona też widziała... rano - krew, Twoje łzy.
Męskie łzy, a podobno wy nie płaczecie?
Widziała skóre szepczącą - żałuje.
A podobno wasza skóra jest taka mocna?
Odeszła księżniczka nocy, księżniczka w
pościeli z drwiącym uśmiechem na ustach.
Widziaeś już wszystko?
Myślałeś - błąd.
Wiem, że myślałeś! Wiem, że widziałeś!
Ona też widziała - kolejnego, który
zapomniał o miłości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.