Księżyc
Istnieje.. Jasny i dumny..
Owiany welonem srebrnej poświaty, zaślepia
wszystkich.
Jest nadzieją, oddechem, ratunkiem.
Szepce do gwiazd, mruży oczy..
Osypuje świat srebrnym pyłem.
Imponuje rzekom świetlistymi smugami.
Prostuje mroczne, kręte ścieżki.
Łzy przemienia w kryształ.
Tańczy z gwiaździstym niebem.
Gdy zamykam oczy, czuję go przy sobie..
Jest moim jedynym powiernikiem.
autor
Qeridos
Dodano: 2008-09-26 21:07:21
Ten wiersz przeczytano 866 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Całkiem nieżle. Podoba mi sie
Bardzo ładny wiersz o księżycu, trafne metafory...