Księżyc mój drogi
Witajcie moi drodzy, powracam po czasowej przerwie. Z moim motywem "Księżycem" :)
Wieczór wachlarz rozłożył po cichu,
blask po drodze tej mnie Twój wiedzie.
Z cieniem zmieszał esencję grafitu,
- wiem że nigdy mnie nie zawiedzie !
Twój blask nad tym wszystkim zapada,
gdzie patrzysz i milczysz z litością.
Oświetlona twarz twa blada,
- czy nazwiesz to miłością ?
Jedna z podopiecznych Twoich mruga,
w mroku dumnym świerszcze grają.
No ta noc będzie długa,
-czy to przez nas gwiazdy spadają ?
W tym blasku swoim zdradzasz mi sen,
- myślałem że zapomniałeś ?!
Mówisz że to będzie ten,
- ten co mi kiedyś go obiecałeś ?
Ostajesz srebrem w dwie chmury wtulony,
nikniesz cicho - będziesz tu jeszcze ?
Przez słońce rano spłoszony,
- zostaniesz tylko dla mnie powietrzem.
Komentarze (6)
Ładna księżycowa refleksja.Pozdrawiam:)
Może to i tak jest,
że jak spada gwiazda,
to życia ubywa – lub przybywa.
Pozdrawiam serdecznie
udany refleksyjny wiersz pozdrawiam
dziękuję za wizytę u mnie
Bardzo ładny, romantyczny wiersz -pozdrawiam
W drugim wersie jakos mi zgrzyta, a poza tym podoba mi
sie
Ladny refleksyjny wiersz pozdrawiam