W księżycową noc
Bezsenność...
Co dasz mi w zamian za mą obietnicę?
połacie nieba zalane błękitem?
a może tyko najzwyklejszą ciszę?
co zalewa nas, przeciąga leniwie.
Co dasz mi w zamian za spojrzenie oczu?
kaskadę znaczeń wyszeptanych sennie?
a może spokój wśród odgłosów morza?
dobrze mi tutaj, nie chce dzisiaj
więcej.
Co dasz mi w zamian za dotyk mej dłoni?
choć lodowato przenika do głębi?
a może blask Twój to tylko złudzenie?
wiem już na pewno, więcej nie zatęsknię.
W gwiaździstej nocy ma twarz się odbija
nie chce nic w zamian, wystarczy ta
chwila
jak roztańczona w dali iskierka
w księżycowej zatapiam się próżni.
Komentarze (2)
Piękny wiersz w sam raz na dobranoc.
dobry wiersz na dobranoc...+ dla Ciebie, pozdrawiam.