Księżycowe melodie
Za zamglonymi szybami nocy
widzę lustrzane odbicie mego ja
w jasnej poświacie melancholii
bezdusznie i dumnie unosi się w
powietrzu.
Za delikatnym szumem ciszy morskiej
zamykam się w czterech ścianach mojego
ciała
powoli i bardzo spokojnie znów dotykam
samotności
zwinięta w kłębek nieistotnych emocji.
Za subtelnym blaskiem księżyca
patrzysz w tę samą stronę co ja
tęsknota pozbawia mnie ostatniego krzyku
ginę w objęciach chaosu niepoukładanych
myśli.
Za bezdźwięcznymi ścianami lęku
wysyłam do gwiazd mój ostatni oddech
leciutki jak piórko po mlecznej drodze mej
dłoni
w końcowym wersie Twego snu
zatapiając w głębi Twoich oczu
chwilę mojego martwego życia.
Za... Zanim nadejdzie dzień
już się nie obudzę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.