KSIĘŻYCOWE SNY
Przychodzisz w snach nierealna
niecielesna – więc niedotykalna,
przez okno z promieniem księżyca
w podświadomość wnikasz.
Okrywasz mgłą czułej rozkoszy
a ja wtulony w twoje blond włosy,
śnię najpiękniejszy sen z obawą,
że rankiem znikniesz – byłaś zjawą…
Gdy którejś nocy przyjdziesz znów
to wtedy wyjmę cię ze snów,
w moich ramionach pozostaniesz
wierzę, że tak się kiedyś stanie…
autor – Zdzisław Zembrzycki
autor
zdzisław
Dodano: 2016-11-26 12:57:12
Ten wiersz przeczytano 943 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
nawet te najpiękniejsze sny rozpływają się nad ranem
miłego dnia :)
Miłość lub właśnie w taki sposób przychodzić.
Ostatnia zwrotka - szczególnie ładna :-))
Fajny sen, oby się na jawie chciał ziścić:)
Pozdrawiam:)
tak śnić, to radośnie żyć
Pozdrawiam serdecznie
Oby się spełniły wszystkie nadzieje i sny.Pozdrawiam.
ach te blondynki, błądzą po nocach
we wszystkich snach,
a rude nie mają szans.
i gdzie tu sprawiedliwość?
:) Wiara czyni cuda.
Pięknie napisany eteryczny wiersz.
Pozdrawiam:)
Niezwykle romantyczny wiersz :) Pozdrawiam +++
Też mam nadzieję na taką blond piękność.