Księżycu ukołysz moje marzenia...
Droga miłości bywa czasem bardzo kręta, ponieważ droga ta wiedzie nas do nieba albo prowadzi prosto do piekieł. — Paulo Coelho
Mój księżycu, który świecisz na niebie
Chcę dziś wylać znów swe żale do Ciebie
Chcę swym szeptem przesłać Ci marzenia
Bo po cóz mi one?
Skoro nigdy nie dojdzie do ich
spełnienia
Więc proszę Cię ukołysz je do snu
Wśród miliardów rozświetlonych gwiazd
A wybudź je tylko wtedy
Kiedy przyjdzie na to czas
Lecz czy przyjdzie taki czas?
Być może wtedy kiedy już nie będzie
nas.....
W myślach też proszę
Abyś oświetlił moją ciemną drogę
Bo tą którą zmierzam dalej iść już nie
mogę
Jest to droga tak zwana drogą zwątpienia
A moje stopy już są dość poranione
Od stąpania po tych ostrych kamieniach
I choć czasem się potykam ,upadam i
podnoszę
To oświetlij mi ją choć trochę
Tak bardzo Cię o to proszę....
Ten, kto zamierza czynić dobro, nie może oczekiwać, iż ludzie będą mu usuwać kamienie z drogi, ale musi być przygotowany na to, że mu je będą rzucać na drogę. — Albert Schweitzer
Komentarze (1)
Wiersz naprawde dobry, poważny nieco smutny, ciekawy
daje do myślenia - bynajmniej mi
Tylko bym te buzki jednak wykasowal chyba bedzie
lepiej a na koncu moze wykrzknik zamiast tej buzki...
to takie moje odczucia pozdrawiam ciepło pa.