Kto dosłyszy
nie wiem
czy mam prawo
pytać rankiem
gdy pachnąca snem odchodzisz
ściska w gardle
niezasłane łóżko
pełne okruchów
normalnego życia
Kołobrzeg 11.05.2013
autor

maltech


Dodano: 2013-05-11 17:09:10
Ten wiersz przeczytano 2420 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Sen o kobiecie i o końcu samotności się wyśnił z
końcem nocy. Czas zająć się życiem realnym, które
niekoniecznie rozpieszcza.
Z przyjemnością przeczytałem tę interesującą
miniaturę.
Smutne i... piękne :)
Dobrze oddana rzeczywistość rozłąki.
Pozdrawiam:)
Pięknie,życiowo i smutnie zarazem.
Lubię Twoje wiersze,są bardzo
dobre i ciekawie napisane.
Serdeczności przesyłam:)
Pięknie, pozdrawiam :)
Lubię wracać do Twoich wierszy, jest w nich tyle
tęsknych myśli.
Pozdrawiam :)
Tylko okruchy i aż okruchy normalnego życia, ciekawe
te Twoje miniaturki. Pozdrawiam:)
nuta smutku którą odczuwam po przeczytaniu ,
pozostawia wiersz na dłużej w głowie
piękny - odczuwam ten przekaz . pozdrawiam
Piękne wiersze piszesz, delikatne i czułe, choć smutne
zarazem, takie koronkowe.
Pozdrawiam +++
jestem pod wrażeniem..Pozdrawiam.
Wyciskacz łez!
Bardzo dobry wiersz!:)
Porusza bardzo.. jakaś subtelność i delikatność
uczucia i lęk, by nie odeszło..
Pozdrawiam.
Jakoś nawet trudno się uśmiechnąć..
Głębokie myśli zawarte w wierszu wzruszają
Pozdrawiam serdecznie:)
Smutno się zrobiło rankiem...
Pozdrawiam