Kto mnie pozna jak sam nie...
Jeślianalizowaliście swoje wnętrze choć raz - Wam go dedykuję !
By być - nie będąc, czerpać - nie
czerpiąc.
W odchłani jestestwa błądzić - coraz to
mdlejąc.
By wrócić po chwili, a tu... chodzić
normalnie - kulejąc.
Poszukiwać - szukając, nie pojmować
tudzież oglądając.
By być - nie będąc zwyciężonym, poprzysiąc
zemstę - zemście,
pośród fal roztargnionych ...
niezmiernie.
Wreszcie poznawać, nie wierząc w treść
poznawanego
by odrzucić odkryte - obawiając się
tego.
I być - nie będąc choć śnić o realności w
snach...uciec zręcznie i prędko.
A także być - nie będąc sztucznością.
Uśmiechem okazując złość, nienawiść
życzliwością.
Chociaż kochając...chyba kochając?
Albo nie miłować - by nie być samemu ,by
nie być gorszym ... się obawiając.
By być - nie będąc ! Nikim, chociaż wielkim
kimś...
Współczucie - na szczęście !
Na nieszczęście, dusząc egoizmem.
Dodać brak woli i biernym być . Stojąc
przed własnym Ja.
Własnego Ja - stojąc kataklizmem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.