Kto zawłaszczył sobie kurnik?
Stali pyszni i czupurni
kiedy wchodził władca lis.
Rozległy się brawa.
Bis!
On się pysznił, że aż strach!
Tamto!
Siamto!
Och!
I ach!
Wrócił kogut
zapiał w głos
prztyczka dał lisowi w nos
i coś wszystkim uzmysłowił:
Nie właź w drogę kogutowi!
(Jak gdaczą dyżurni
- ten dom to jest kurnik
prawdziwy, bez windy:
na poddaszu Indyk,
za wsypem głęboko
jest Kurczak i Kokosz.
Na piętrze silna więź:
Łyska, Kaczor i Gęś.
Pod trójką na rogu
z żoną mieszka Kogut.
W dwójce Kaczor na bis
a pod jedynką… Lis.)
Komentarze (42)
U mnie jak wpadł Lis na podwórko to nie było co
zbierać
36szt kur z odgryzionymi głowami
Ja bym tego przeciwnika raczej z rezerwą traktowała :)
No i ostatnia strofa wzięta w nawias wiele wyjaśnia
;-) :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Zatrzymała mnie refleksja płynąca z wiersza, że do
"kurnika" oprócz koguta zawsze pcha się pełno chętnych
nie tylko lisów na darmową wyżerkę...można ten kurnik
rozumieć jako nasze państwo, ciągle narażone na chytre
lisy, które chcą nas wykorzystać...
Pozdrawiam Aniu :)
:)) Bajka mocno oderwana od rzeczywistości.
Lisy sobie wolność cenią,
więc biegają zwykle knieją,
a gdy wchodzą do kurnika,
to kogut w popłochu zmyka.
Nikt nie zmieni praw natury.
Przed kogutem tylko kury
czują respekt, bo na grzędzie
produkować jaja będzie.
Miłego dnia:)
No nie wiem, czy jednak lis nie będzie góra, chyba że
koguta wesprą wszystkie jego kury:). Pozdrawiam
jak w życiu,
świetna puenta,
pozdrawiam Anno serdecznie:)
Jak to kto - kury na grzędzie - przecież o nie ten
cały bój...
Miłego dnia, Anno :-)
To nie bajka ;-)
Pozdrawiam
Mądra bajka ze wspaniałym morałem. Szkoda, że
rzeczywistość jest taka sama. Udanego dnia
wypełnionego życzliwością:)
To nie tylko o zwierzętach.
Nie o nich.
Mądre.
Super, refleksyjnie, mądrze.
Pozdrawiam cieplutko Anno:)
Bardzo dobra życiowa refleksja, pozdrawiam ciepło,
miłego dnia.