Ktoś
Ile myśli?
Ile rzeczy mi się jeszcze przyśni
Co by było gdybyśmy..
Milion marzeń i milion snów
Czemu ten los był kapryśny znów?
Może chciał nos przytrzeć mi teraz
Nie wykluczone że będzie tak nie raz..
Nie wiem, nie wiem kto i czemu to
przędzie
Czy ktoś nami steruje i wie co będzie?
Być może mój umysł tę prawdę posiędzie
Lecz na ówczas on tego na pewno nie
zdobędzie
A potem? Kiedyś to każdy nabędzie
Każdy się dowie kto i co przędzie
Jasne się stanie bo ktoś nam to powie
Lecz czy on jest?
Jak on się zowie?
Pewne jest: to my żyjemy
Niestety, co za rok miesiąc, sekundę nie
wiemy
Różne bzdury wysłuchujemy
Lecz smaku prawdy długo nie poczujemy
A gdy ją kiedyś znajdziemy
Nikomu, nikomu o niej nie powiemy
Lecz sami, tak sami! Ją w ciemność
zabierzemy..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.