ktoś
Przychodzi taka chwila
z szarości dnia, z mroku nocy,
z niecierpliwości długich godzin
wyłania się mała istotka
i zabiera ze sobą fragment twojego serca
I oto jest ktoś
dla kogo jesteś całym światem
lekarstwem na wszystkie bóle
barbarzyńskim bogiem
w świecie ograniczonym
tylko do twoich oczu
i ogrodzonym uściskiem twoich ramion
w którym twój głos brzmi jak muzyka
a jeden pocałunek koi smutek
i układa do snu
I oto jest ktoś
kto jest dla ciebie centrum świata
I nie jest już zimno…
Dla Ninki
Komentarze (4)
Dla mnie ten "barbarzyński bóg" jest w tym udanym
przedstawieniu macierzyństwa zbędny. Oprócz tego wersu
wszystko jest takie ciepłe, intymne, osobiste, a to
trochę zgrzyta - ale to tylko moje czytelnicze
odczucia, za klimat brawa. :)
bardzo trafny wiersz o macierzyństwie :-)
joey667
w ufności/miłości jaką ma malutkie dziecko do matki
jest coś z pogańskiej religii:) pozdrawiam również
Powaliłeś mnie "barbarzyńskim bogiem". Jak dla mnie -
rewelacja. Pozdrawiam