Ktoś tu był
To było,
To było spotkanie Skrzata z wierszem.
Gdy w siatce a zakupy,
Niosłaś wiązkę zakłopotania i swoją
twarz.
Skrzat ma w dołku cały ten wiersz,
A ja biegam z młotkiem i zabijam smutek z
tygodnia.
A Ty byłaś tu ?
Tu obok?
I ogień widziałem pod swoimi stopami,
I nie parzył mnie.
A potem zło wyszło z prawego buta.
A Ty jesteś.
Jesteś i nie przychodzisz.
Ty gdzieś blisko może trochę dalej,
I Twój smutek,
I cały ten pejzaż,
I ogień na dnie duszy.
Komentarze (2)
Ogień pod stopami i siatka pełna marzeń . Ciekawe
zestawienie . Pozdrawiam
w siatce na zakupy chyba? Usuń "widziałem to zło,
stało gdzieś za Tobą" i "jesteś" z 15stego wersu i na
nie przychodzisz zakończ :) Reszta genialna!!! stawiam
"reszcie" punkt :)