KU PAMIĘCI!
A przecież wczoraj młode byłyśmy
Wczoraj miałyśmy dwadzieścia lat
I wczoraj razem przez ten las szłyśmy
I stał otworem przed nami świat.
A dzisiaj myślisz czy Świąt dożyjesz
Choć przecież młoda jesteś wciąż
Czy wina jeszcze się napijesz
I jak poradzi sobie mąż.
Lata mijają niepostrzeżenie
Wśród kołowrotu codziennych spraw
Choroba to jak otrzeźwienie
Pomaga wybrać ważniejsze z praw.
Mówisz, że pytań nie zadajesz
Dlaczego ty a nie ktoś inny
Chorobie swojej bój wydajesz
Nie szukasz winnych.
Jeszcze pójdziemy razem przez las
Jeszcze wprowadzisz w dorosłość syna
Zbierz siły-może to jeszcze nie twój
czas
W lata rozciągnie się godzina.
Dla mojej koleżanki, która niestety nie wprowadzi już w dorosłość syna.
Komentarze (9)
Hanula popłakałam się ze wzruszenia
:(
przemijanie, któremu jesteśmy również poddani
Jakoś smutno, ale prawdziwie...pozdrawiam
Piękny wspomnieniowy wiersz.
Smutny, refleksyjny temat. Obraz ma swój dźwięk - któż
z nas czuje inaczej...... Odejście przez chorobę
tłumaczy - ale żal jest wielki. Niech jej Bóg da
wieczne spoczywanie. Pozdrawiam , bardzo blisko do
łez, wzruszyłam się.
Bardzo interesujący wiersz dawno napisy. Po
zakończeniu można rozumieć, że z jakiegoś powodu jest
smutny ? Czy po prostu owa dama ma brane córki ?
niezwykły wiersz w hołdzie dla koleżanki. Niestety,
życie bywa też okrutnie smutne.
bardzo piękny, bardzo mądry i pełen smutku, wiersz