Ku pokrzepieniu
Kap,
kap,
skrapla się.
Głuchy dźwięk słyszę.
To w głowie pustka znak daje
i przerywa mą ciszę.
....pustka, niemożliwe.
Przecież ja czuję, żyję, pełen myśli
jestem.
A
jednak,
bezsens
pozostaje.
Lecz nie dam się.
Dzisiaj dobry dzień mam
i … wygram .
Tylko podnieść się muszę.
autor
MichałCzemielipski
Dodano: 2010-12-02 01:31:32
Ten wiersz przeczytano 434 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
najtrudniej wstać, potem już jakoś leci...
nie ma na co czekać, tylko się podnieść