Kubuś
Bo w moim życiu to nie żart
Pojawił się ogromny skarb
Taki malutki i słodziutki
Raz zapłakany, raz wesolutki
Choć czasem w nocy nie chce spać
I choć pieluchy trzeba "prać"
Choć czasem to człowieka złości
To daje wiele mi radości
Ten w to uwierzy
Kto już to przeżył
Kto jeszcze nie
Ten dowie się
Jakie to szczęście
Wziąć go na ręce
Patrzyć jak rośnie
Kwili radośnie
Ten mały człowiek
Pomyślcie sobie
Ile radości
Ile miłości
Dać może dziecię
Choć nie wie przecież.
Czemu wokoło
Jest tak wesoło
Synu mój drogi
Nastrój ten błogi
Niech trwa na wieki
Zamknij powieki
I słodko śpij.
Komentarze (1)
Uwaga techniczna - nie zaczynamy wiersza od słowa bo.
Powód chyba oczywisty, słowo powinno poprzedzać
wyjaśnienie tego co było wcześniej, a tu wcześniej nic
nie ma. A treść się podoba, na tak.