Kucharz i myszka /bajka/
Przyszła myszka do kucharza
i rzecze w te słowa:
Czemu wszystko, co zjeść można,
wciąż przede mną chowasz?
Przyszłam tu nie bez kozery,
pragnę abyś wiedział,
że jak umrę, to kto będzie
pod miotłami siedział?
Droga myszko, gdy tak mówisz,
żałość we mnie wzbiera.
Od dziś będę ci zostawiał,
kęs żółtego sera.
Morał z tej bajeczki
zwyczajny nic więcej.
Nakarmi głodnego,
kto ma dobre serce.
autor
wrobel
Dodano: 2011-03-02 07:11:47
Ten wiersz przeczytano 1480 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
życzliwe serce w Tobie...
kucharz i myszka....i codzienna porcja serca....to
wiecej jak przyjażń...
Dobre serduszko miał ten kucharz a bajeczka udana.
Czyta się. Brawo wróbelku:))
O i to się rozumie serduszko! Brawo dzieci i niech
kucharzowi za to słonko świeci.
lubię serek, oj lubię...poczułam się jak
myszka...fajne
piękna przyjaźń ...między człowiekiem a stworzeniem
...pozdrawiam ciepło
Bardzo ładna i pouczająca bajka dla dzieci i chyba nie
tylko...
coś miał kucharz dla myszki oprócz serca i
zrozumienie
bo kazda najmniejsza istota należy do świata i kazdej
nalezy sie życie szkoda ze większośc z nas ludzi nie
wie co to współczucie i serce
mogliby nie którzy wziąśc przykład z kucharza .
Pełen ciepła wiersz
z każdego morał płynie
Pozdrawiam
Ryszardzie - jesteś dobry, po prostu dobry
Pozdrowienia z garścią kanaru
dobrze, że tak pozytywnie się skończyło... fajny
wiersz na dzień dobry :-)
wierszyk(bajka) z morałem, kto by harcował, gdy kot
nie patrzy;)
Bardzo optymistyczny wierszyk. Szczęśliwa ta myszka i
kucharz z wielkim sercem. Podoba mi się:)))))