Kujący ból
Rozumieć czyjeś smutne uczucia
Liczyć swoje wszystkie ukucia
Pomagać wciąż innym
I być ciągle winnym
Patrzeć na czyjeś smutki
I wtedy czuć się malutkim
Pomagać by inni zawsze byli szczęśliwi
A sam być pogardliwy
Kiedy ktoś już wyzdrowieje
My dalej chorzy tracimy nadzieję
Ci zdrowi nagle o nas zapominają
I nam już nie pomagają
Hmm... Moje ostatnie dni: do bani... Słów nikt nie rozumie, a przyjaciele nie mają dla mnie czasu... ;( Jakoń nie chce mi się wierzyć, że ludzie starsi są wyrozumiali wobec młodszych pokoleń... Dlaczego? Bo to właśnie osoby, które powinny mnie rozumieć znuszają mnie swoimi słowami do płaczu... ;( Największym zagrożeniem dla człowieka jest człowiek Paulina R.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.