KUKKUŁECZKA kuka
Kukułeczka kuka
Tuż za domem na ramionach buka
kędy słońce ze snu wstaje,
kukułeczka wczesnym rankiem kuka,
już o piątej głośnym tonem spać nie
daje.
Wstawaj ! czas ucieka, dosyć spania,
wyjdź na pole z przywiązanej chaty,
zobacz jak natura ci się mile kłania
z śpiewem ptaków i tańczące kwiaty.
Kiedy ranne wstają zorze
i przyświeca łoża śpiących ludzi,
ona co dzień o tej samej porze
punktualnie ze snów otoczenie budzi.
Lubię jej budzenie , odwiedzanie i
kukanie
z głosem jak po górach echo leci,
jednak złą opinię o niej mają panie,
że kto inny wychowuje podrzucone dzieci.
2007-06-05 autor Wals
Komentarze (6)
wiersz taki kukułko wy..miło budzić się przy takich
dźwiękach
...bo pięknie jest się budzić słysząc symfonię graną
przez kukułki... bardzo ładnie napisane;)
najpiękniejsze są te poranki skąpane w porannej mgle
zbudzone trelem kukułek...
hmm... coż mogę powiedzieć,
Może tylko tyle, że warto przy tym wierszu trochę
posiedzieć...
Już sam tytuł skłania do czytania
gdyż zachęca do wstawania :)
Lecz muszę przyznać, że koniec jest smutny,
Choć tak to już jest... świat bywa okrutny.
ach to gorzej niż kukułka, ona już taka z natury
leniwa i bezduszna, i tylko z resztą swoje podrzuca w
cudze gniazda, a ten szlachetny i najwyższy gatunek w
swych pomyslach - no cóż frasunek i zatrucie
społeczne, a społeczeństwo grzeczne.
miło jest czytac wiersze tak urocze w swoim przekazie
.. chociaz dzisiaj troszkę powiało na
koniec..podrawiam)))