Kukła
Tonęłam w Twym sercu zakłamana.
Otoczona bajką
Wychwytywałam przyjemne nuty.
Oczy przysłoniłeś fikcją spełnienia.
Spętałeś nogi.
Zakneblowałeś usta.
Założyłeś na szyję
Drut kolczasty.
Jak kukłą szarpałeś.
Tylko dzikie kołatanie serca
W mej głowie.
Nagle zepchnięta w otchłani przepaść.
Obdarta ze skóry bezbronna.
W wirze życia a jakże samotna.
Rozsypałeś myśli w pył.
Wyrwałeś duszę.
Pożarłeś naiwne marzenia.
Teraz bosymi stopami
Dotykam zimnej rzeczywistości.
Komentarze (11)
Proponuje zmienic stukanie na kolatanie (jakis taki
dziecinny jest ten wyraz w tym kontekscie) unikaj za
wszelka cene archaicznej formy skrotowej zaimkow
dzierzawczych (mej). O ile w rymowanym ujdzie to w
tloku jako wypelniacz dla prawidlowej rytmiki, to w
wierszu bialym jest to praktycznie niczym nie
uzasadnione przestepstwo. Pochwale natomiast za
ciekawa tresc.
idealnie dobrane metafory...
bardzo dziwna to miłosc kluje i boli...pozdrawiam.
niemiłe to uczucie, kiedy ktoś nas wystrychnie na
dudka...zimna rzeczywistość, okrutna
Okrutna miłość, która boli.Pozdrawiam
dobrze , ż╗e uwolniłas się od tej "miłości" mimo
ran pozbierasz się napewno :)
"Teraz bosymi stopami
Dotykam zimnej rzeczywistości." rozdzierający smutek i
samotność
Oj tyle okrucieństwa !
Pozdrowionka :)
Jak widać nawet miłość potrafi być okrutna. Życzę Ci
tej pięknej, w której rozkwitniesz. Pozdrawiam:)
Gdy milosc odchodzi ,pozostaje zal
i rozterka.Nadzieja ulatuje ku chmurom,,
i jestesmy bardzo nieszczesliwi.
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam z daleka.
Sugestywne przedstawienie bolu. "Bajeczna fantazja"
brzmi maslomaslanie...