Kuku kaka
Raz turysta w dusznym Bangladeszu
marzył wyłącznie o małym deszczu.
I kiedy ptak naptakał,
nie rozróżnił, że to kał,
skakał - aż nagle dostał wytrzeszczu!
Raz turysta w dusznym Bangladeszu
marzył wyłącznie o małym deszczu.
I kiedy ptak naptakał,
nie rozróżnił, że to kał,
skakał - aż nagle dostał wytrzeszczu!
Komentarze (18)
Fajne. Uśmiałam sie. Pozdrawiam.
Tak absurdalnie, jak powinno być. Pozdrawiam :)
Dobry limeryk.
Fajne...dzięki za uśmiech od rana - będzie dobry
dzień:-)
pozdrawiam - miłego dnia:-)
:))
Miłego dnia.
Głupio musiał wyglądać :)
Brawo...wręcz idiotyczny:) Pozdrawiam
Mega wesoły limeryk.
Uśmiałem się z kilku powodów:
-z marzenia o małym deszczu,bo tam jak leje, to już
leje wiadrami
-z "naptakania"
-no i z tego wytrzeszczu
Pozdrowionka Marcepani.
Jadowity ten kał
a kuku kukułka
do czarnych psot spółka
Ale mnie rozśmieszyłaś mimo ze takie ekscesy nie
napawają radoscią
Bardzo podoba się Twój limeryk
Pozdrawiam z usmiechem marcepani :)
Ale mnie rozśmieszyłaś mimo ze takie ekscesy nie
napawają radoscią
Bardzo podoba się Twój limeryk
Pozdrawiam z usmiechem marcepani :)
Każdemu może to się przytrafić :)))
Miłego wieczorku Marcepanku paa :))
rozbawiłaś mnie :)
Mi też się przydarzyło, przy kościele na mszy, sto lat
temu. Tak się śmiałam( nie tylko ja), że musiałam
wcześniej iść do domu.