Kula
widziałam na ulicy Marka
miał kulę wielkości głowy
przyrośniętą do szyi
stał z bezradnym uśmiechem
jakby przepraszał
za słowa pisane na kartce
w międzyczasie chudł
trzepotał rękami
przypominał ptaka
który uczy się fruwać
potem mówili
że tak jest łatwiej
wychodzić z ciała
/SL/
popr
autor
ILL
Dodano: 2012-04-23 17:41:45
Ten wiersz przeczytano 1294 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Umiesz obserwować i wyrażać to co widzisz i czujesz.
Pozdrawiam
Niesamowicie smutny wiersz...
Bardzo drastyczny i wymowny wiersz...Pozdrawiam
serdecznie...
niesamowity wiersz, mnie kojarzy się z opisem
człowieka, który jest tak dziwny, że aż święty...
bardzo poruszający wiersz
Witaj...przejmuję treścią ,lecz tak dotyka nas
śmierć,pozdrawiam serdecznie
Przejscie do innego wymiaru, gdzies za horyzont
zawsze jest trudne .
Ale coz ? zycie kiedys sie konczy, czy chcemy tego
czy nie.
Smutno, refleksyjnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Tak nie wolno!!!Doskonały wiersz+++
Abstrakcja ludziego życia z celami przypisywanymi
przez przytłoczenie pięknem kosmicznego zbiegu
okoliczności. Pozdrawiam serdecznie :)
Czy latwiej, tego nie wiem, ale daje nam czas, na
uporzadkowanie spraw, ktore nie zastaly do konca
uporzakowane. Pieknie piszesz, dobry temat wedlug
mnie. Pozdrawiam cieplo.:)
Genialny wiersz, nie umiem skomentować jego treści, bo
przed oczami mam obraz człowieka z Auschwitz...
Witaj - Kula, cos mi to mowi, ale czy to jest latwiej
to bym nie powiedzial, zreszta tak daleko jeszcze nie
bylem, wiersz jednak robi wrazenie. Pozdrawiam
Smutne to bywa kiedy na stałe,
przychodzi się rozstać z ciałem!
Pozdrawiam!
Wiersz o głębokim przekazie. W ciekawą formę ubrałaś
śmierć. Pozdrawiam:)
genialne! "Krzyk" Munka mi się nasunął. i psychodela
A czy ja wiem czy coś z ciała wyjdzie?
Pozdrawiam.+++