kulminacja
karmiony deszczem i słońcem
doczekał największego procesu nasilenia
ubrany w doskonałe barwy
unosi się z wiatrem
zatańczyłabym z nim
ale jestem zbyt powolna
nie dogonię przecież spadającego liścia
dla mnie raczej taniec w bujanym fotelu
w oczekiwaniu na ten ostatni lot
autor
Luiza1
Dodano: 2019-02-11 23:38:48
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Może i być tak.
Co to ma znaczyc... ten ostatni lot.
Przecz smutki !
Piekna melancholia. Umiesz ja wyrazic. Pozdrowienia
:)
Na ostatni lot zawsze zdążymy,
tak naprawdę nie ma co się spieszyć,
jeśli się życiem cieszyć umiemy,
i w lepsze jutro chcemy dziś wierzyć.
Fajny, melancholijny wiersz.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Luizo, póki jeszcze myśli nadążają za wirującym w
powietrzu liściem, póki chce Ci się pisać wiersze,
póty żyjesz... pozdrawiam cieplutko
Czytelny przekaz.
Miłego dnia :)