Kumoszki
Przyjaciółki do mnie przyszły
wreszcie wolną chwilę mamy
dawno razem nie byłyśmy
dzisiaj sobie pogadamy.
One obie od miesiąca
regularnie dnia każdego
gimnastykę uprawiają
używając ciała swego.
Może do nich ja dołączę
mam zapasy w tuszy jeszcze
dobrze będzie jak coś zgubię
aby lżejszą być troszeczkę.
Jak nie będę konsekwentna
w uprawianiu sportu tego
tłuszczyk, który mnie oblepił
nie pozbędę się już jego.
Pogaduchy i wspomienia
pełna wrażeń pozostałam,
one poszły do swych domów
ja na papier to przelałam.
Komentarze (12)
Świetny wiersz z dozą humorku, nakłania też do
mobilizacji....pozdrawiam
Kobiece ciało, jedyne które lepsze gdy go mało.
Mężczyźni o polityce, kobiety o odchudzaniu. I tak
życie się toczy. Ładny, oddający rzeczywisty obraz
życia wiersz.
ciężko jest się zmusić, ale warto
czyli energie spalasz pisząc;)
ruch dobra sprawa,też się zmuszam czasami.
wiersz bardzo fajny:)pozdrawiam serdecznie
oj mam podobny problem z tym co tak oblepiac
lubi....lecz faktycznie może wiosną uda się go troszkę
zgubic :)))
odwieczny problem kobiet...mój także :)
ale jak przelałaś na papier to już Ci pewnie lżej :)
to tak humorystycznie.Pozdrawiam
jeśli napisałaś wierszyk o swoich zamiarach to na
pewno będziesz je realizować-powodzenia i wytrwałości
:)))) Uśmiechnąłem się..A jeśli faceci puszyste
lubią:)?Rubens np. :)..Jednak spróbuj..nie od razu na
całość,aerobik i te inne:)..Zacznij od spacerów,jazdy
na rowerze,zdobywania górek..Niech no tylko zima się
skończy,eech.. M.
Chciałoby się, ale, no właśnie, zawsze się znajdzie
jakieś "ale"
Fajny wiersz i ciekawy,tylko nadaj płynność w
czytaniu,tak by się lepiej rymowało...powodzenia
Nie bój się i dołącz do przyjaciółek, na pewno pomogą
a troszkę ruchu się przyda przed wiosną . Wiersz dałaś
taki na żywo, podoba mi się Twoja szczerość, duży plus
:)