Kuplety o koronawirusie

:))

Taka prawda zawojował świat a my co? pozamykani w
domach...dobrze ze są takie piosenki:)pozdrawiam
serdecznie

Wirus potrzeby ma dość wybredne
Zbiera teściowe tylko te wredne:)))
Pozdrawiam na plus:)))

Wirus potrzeby ma dość wybredne
Zbiera teściowe tylko te wredne:)))
Pozdrawiam na plus:)))

Wirus potrzeby ma dość wybredne
Zbiera teściowe tylko te wredne:)))
Pozdrawiam na plus:)))

Wirus potrzeby ma dość wybredne
Zbiera teściowe tylko te wredne:)))
Pozdrawiam na plus:)))

Wirus potrzeby ma dość wybredne
Zbiera teściowe tylko te wredne:)))
Pozdrawiam na plus:)))

Grunt to poczucie humoru :)) Z tym nawet wirus
przestaje być straszny.
Bardzo mi się podoba :)

dobry z ironią na tego wirusa ale - nie wychodźmy z
domu to dobry apel ...
pozdrawiam:-)

ja nie świruję ...lekko żyje... wirusa mam w nosie
...a on się denerwuje ...

Witaj.
Mówisz, czym się przejmować?
Siedź Michale , w domu.;)
A Kupleciki prima sort.:)
Pozdrawiam.:)

Tego mi było potrzeba, humorem przeganiać wirusa.
Pozdrawiam

Michale Twoje Kuplety kupletnie mnie ubawiły :-)))
pozdrawiam

Wirus nie zna granic, więc kto może - niech siedzi w
domu. To najlepsze, co w tej sytuacji możemy zrobić.
Kontaktujmy się "zdalnie" z innymi ludźmi, żeby nie
zwariować, czytajmy wiersze i myjmy ręce:) Pewnie
dopiero koronawirus nauczy niektórych higieny...
Pozdrawiam z podobaniem :)

Dziękuję wszystkim za wizytę. Ja też jestem w grupie
ryzyka (wiek), więc jak złapię to paskudztwo mogę
umrzeć. Z drugiej strony jak go nie złapię to też
umrę. A więc czym się przejmować?