Kuracja
Para małżonków w wieku podeszłym,
zamiast po grzyby gnać na Mazury,
stwierdziła - Solec Zdrój będzie lepszy
dla nieaktywnych, czyli mniej jurnych.
Aby poprawić swoją kondycję,
idąc za radą wspólnej znajomej,
wybrali: błoto, masaże liczne,
oraz kąpiele (słynne) siarczkowe.
Efekty przeszły oczekiwania.
Żona wróciła jak z krzyża zdjęta,
z katarem, który nadal poskramia,
a do stóp męża grzyb się przypętał.
Komentarze (61)
A to Ci dopiero! :)
taka kuracja to nie kuracja
miłego wieczoru :)
...żona wypluta
mąż jak kot w butach...
miłego Aniu:))
"korygującą"*
:) Dziękuję wszystkim gościom za komentarze, a
jazkółce za sugestię korygująca podejście grzyba, z
której korzystam w try miga. Miłego wieczoru:)
kuracja, którą zapamiętają :)
poza tym wersja jazkółki według mnie lepsza,
płynniejsza
- a to heca :)))
:D
*czyta mi się zamiast:
"do męża grzyb stóp się przypałętał"
/a do stóp męża grzyb się przypętał/
:)
:)
Tak to już jest w wieku zupełnie podeszłym
- nawet grzyb (rówieśnik) czepia się obmierzły ;-)
Pozdrawiam
Na długo będą mieli, co wspominać.:) Pozdrawiam
cieplutko:)
Wyjazd okazał się totalną klapą, ciekawe jak
zakończyłoby się grzybobranie ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Efekty przeszły oczekiwania.
Żona wróciła bardzo przejęta,
mąż chuci swojej nie chciał poskramiać,
w wyniku tryper się przypałętał.
Puenta z oryginalnego wiersza:
Nigdy nie jest tak źle, aby nie mogło być jeszcze
gorzej.
Pozdrawiam Aniu.
ło matko! Wrócili w gorszej formie niż byli.
Miłego popołudnia życzę!
:-)))))))))))))
O, matko! Ale się urządzili!
Aniu, brawka!
Gonili za cudzym wiatrem,
leczenie jakże pikantne.
Miłego weekendu Aniu.