Kurator
Te wędrówki po melinach
Zabrudzonych ,nie sprzątanych
Czy coś zmienisz w życiu tych biedaków
??
Czy zmienisz ich samych??
Czy posprzątasz ten bałagan
W którym nie ma niczego??
Czy ktoś chce zmienić to co ma
Na zupełnie coś innego??
Jakiś chłopiec zagubiony
Z życiem nie jest za pan brat
Czy postawisz go na nogi
By na nogach stał mu świat //
Alkoholik bezrozumny
Opadający w czarną toń
Czy wyciągniesz go z odmętów
Gdy chowa przed Tobą swą dłoń??
Zima już nadciąga
Śniegiem mokrym ,szarobiałym
Poprawić komuś byt na stałe
Co nie będzie nigdy stałym?
Jest już późno
Mrok nadciąga wraz z zawieją
A TY wciąż się musisz zmagać
Z przychodzącą beznadzieją
Społeczeństwo jest samotne
Każdy z nas jest tylko jednostką
Czy będziemy wspierać innych
Choć inni są dla nas błahostką??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.