Kusiciel
Anioł i diabeł.
Dwóch oblicz lico.
Radość i smutek.
Spokój i dzikość.
Ilekroć spojrzę w głębię oczu twych.
Czuje jak tonę, aż brakuje sił.
Dziś diabeł na anielskich niwach.
Piastuje rozgrzane miłości ogniwa.
Kusi ciepłem wzniecając ogień.
Jedwabne policzki rozpala na co dzień.
Krok w przód i krok w tył.
Kocham a nie chcę byś żył.
Widziałam was na Wichrowym wzgórzu.
W szatańskim uniesieniu ciał.
Dziś iskry przemienione w lodową stal!
autor
harmonia
Dodano: 2015-11-12 09:24:29
Ten wiersz przeczytano 756 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Piękny.. prawdziwy ..lecz smutny do krwi żywy .. Ja
bym klapki z oczów zdjął i powiedział ..spadaj
jjjjjjjjjemu ..
jak widać są rożne gusta..:)
opisałaś "dwóch oblicz lico"....ładnie opisałaś!
Witaj. Pomyslalabym nad drugim wersem, bo wyszlo maslo
maslane "oblicz lico" brzmi niefajnie. Z doswiadczenia
wiem ze sie dostrzega takich bledow we wlasnych
wierszach. Mam to samo, dlatego wdzieczna jestem za
wszelkie sugestie. Mysle ze nie urazilam. Pozdrawiam