kuszenie
kusiłam Cię moim ciałem
wzrokiem mnie rozbierałeś
delikatnie ustami muskałeś
pieściłeś
dotykałeś
w rozkoszy zatracona
z pragnień obnażona
jednością z Tobą się stałam
purpura pościeli nas otulała
szeptałeś
pragnę Cię
niecierpliwym językiem
samotność odganiałeś
tęsknotę zlizywałeś
na zawsze razem
powtarzałeś
kwiat mojego łona
pragnie byś zanurzył w nim
swą męskość
przyzwolenie dostałeś
w siódmym niebie
szczytowałeś
miłość swą ofiarowałeś
Komentarze (4)
Od dziś przy cnocie trwam niewzruszenie - to było
twoje ostatnie kuszenie,
żądzy stop! zaciągam jej hamulec, bo nic prostszego
jak żądzy ulec.
POST.POST.POST.
Dobrze być na tej orbicie ,razem zakosztować w
szczycie-pozdrawiam!
Kuszący wiersz i romantyczny.Pozdrawiam
Trochę romantyczne, ale bardziej kuszące, pozdrawiam.