Kwadraturowy pływ
rozpłakały się piersi bliźniaczo,
bezmlecznym szlochem zaniosły.
sutki zwiesiły usta w podkówkę,
łono wypełnione smutkiem
tęskni
za kopnięciem od środka, gdzie gleba
mimo siewcy starań ziarna
przyjąć już nie chce. tylko odpływy,
sztormów nie ma i nie będzie.
dryfuję
Z okazji Dnia Matki dedykuję...sobie
autor
błońskaM
Dodano: 2009-05-26 08:00:55
Ten wiersz przeczytano 820 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
niesamowity klimat nastrój i płynnosć...wiersz bardzo
petycki nic dodać ic ująć..szacuneczek..
dobry wiersz. podoba się. jeśli przestaniesz myśleć o
tym, jak bardzo chcesz mieć dziecko i wyluzujesz, na
pewno pojawi się szybciej niż myślisz. pozdrawiam i
tego Ci życzę. :)
wiersz ma mądrość w sobie ... czuję mniej wiecej tak
samo ...:(
dobry, tylko wersyfikację bym zmieniła, ale to Twój
wiersz
Pani Błońska M! wielki szacun dla pani talentu, nic
nie ściemniam ! Osobiście uważam ten utwór za genialny
w sposobie interpretacji z okazji Dnia Matki!Podziwiam
metaforykę ( wbrew tzw.opinii "wymędrali"
półetyckich)i lekkość pióra!O sarkazmie, autoironii i
dystansu do spraw własnej płci - nie wspominając!
bardzo zaskakujący tytuł wiersza, natomiast treść
wprost urzeka subtelnością, pozdrawiam serdecznie :)
Małgosiu wiersz niesamowity klimat nastrój i
płynnosc....pragnienia i odmiennośc.....pozdrawiam....
Małgosiu, czekałam na Twój wiersz, wpłynęłaś smutnym
dryfem, chłodną metaforyką. Widzisz, ja chciałabym
być babcią...tyle tego czekania..
Nie wszystkie kobiety, które pragną być matką spotka
to szczęście,ale może spotkają się z dziećmi,które
pragną miec mamę.Oby się odnaleźli.