KWIAT POMARAŃCZY
włożyłem między kartki miłosnych wierszy
zasuszony kwiat pomarańczy
unosi się ledwo wyczuwalny zapach
słowa były jakieś zawiłe i suche
a tu raptem z głębi wierszy powiało
pomarańczowym sadem i gajami oliwnymi
moje oczy widzą Boga
w kolorach rozkwitających kwiatów
autor
Lolcio
Dodano: 2010-10-23 18:45:26
Ten wiersz przeczytano 2722 razy
Oddanych głosów: 76
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
zapach pomarańczy... piękny obraz:)
Jednemu trwoga, innemu wizja w kwiatach Boga.
"unosi się ledwo wyczuwalny zapach" subtelnie i
wielowymiarowo
Przypomniałeś mi Hiszpanię. Niezapomniane wrażenia, w
grudniu się tam znów wybieram.
I cudnie jest, peel szcęściarzem, aż nie do wiary,
wszak Bóg powiedział, że jego nikt nie zobaczy, ale w
wierszu tak jak we śnie.
A mi zapachniało najprawdziwszą poezją ,gdy
przeczytałam Twoje dzieło. Będę wpadać ,obserwować i
uczyć się ...:)
...moje oczy widzą Boga
w kolorach rozkwitających kwiatów....pięknie :)
myśl wykreowała wizję Dobre żywe słowo
Mozna przechowywać w zasadzie wszystko.Nie kazda
zasuszona miłość potrafi ciagle pachnieć....
Zachwycający obraz i ciekawy przekaz.
Czytałem wczoraj..ale dziś dopiero mam okazję wstawić
(+) :)..Po starej znajomości :).. M.
Bardzo ladne skojarzenia ...podoba mi sie
a jednak, Bóg to miłość, nadzieja i dobro a nawet
zapach rozkwitających kwiatów
"moje oczy widzą Boga
w kolorach rozkwitających kwiatów.." ładnie ....
Ciekawie się wyraziłeś pisząc o pięknie które
dostrzegłeś. Nie każdy jednak potrafi dostrzec choć
namiastkę tego piękna, które co dziennie jest przy
nas. Nie wiem. może nie patrzą bo nie potrafią patrzeć
sercem? Pozdrawiam:)