KWIAT POMARAŃCZY
włożyłem między kartki miłosnych wierszy
zasuszony kwiat pomarańczy
unosi się ledwo wyczuwalny zapach
słowa były jakieś zawiłe i suche
a tu raptem z głębi wierszy powiało
pomarańczowym sadem i gajami oliwnymi
moje oczy widzą Boga
w kolorach rozkwitających kwiatów
autor
Lolcio
Dodano: 2010-10-23 18:45:26
Ten wiersz przeczytano 2723 razy
Oddanych głosów: 76
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
Suche trochę zapominane słowa nabierają kolorytu gdy
sie wyczuwa unoszący zapach ulubionych pomarańczy.
Bóg przejawia się w tym co stworzył...
Widzę po treści utworu, że Pana opis"miłośnik
poezji..." jest prawdziwy.
Ktoś tu, na beju napisał że wiersze białe należy
zostawić adeptom najlepiej wtajemniczonym w arkana
sztuki.
Zgodzę się z tym - najpierw należałoby pierwej poznać
figury stylistyczne, kruczki, cudzą twórczość (przez
duże T) i uczyć się rymów...Takich, owakich.
Uczyć się tworzyć nastrój, wykorzystywać wenę.
A wiersze bez rymów pisać wtedy, gdy będzie to JEDEN Z
WIELU znanych nam środków wyrazu.
Ma Pan dużo do powiedzenia, to dobrze.
Piękny, plastyczny obraz, można niemal go poczuć.
Świetny tekst!
Pachnąca i kwitnąca wizja, przyjemnie się czyta :)
witaj, bardzo ładny wiersz, objawienie
w kwiatku pomarańczy i te zapachy gaju oliwnego..
pozdrawiam.
W kwiatach polnych najbardziej można zobaczyć Boga:)