W kwiatach jabłoni
Czekałem w sadzie abyś przyszła.
Przymknąłem oczy w rozmarzeniu,
gdy maj rozwiązał wszystkie zmysły,
i sypnął śniegiem płatków wielu.
Przymknąłem oczy w rozmarzeniu,
wtem wiatr rozhulał się zbyt mocno
i sypnął śniegiem płatków wielu.
(Gałęzią drzewa silnie wstrząsnął).
Wtem wiatr rozhulał się zbyt mocno
i chciał marzenia szybko zdmuchnąć.
Gałęzią drzewa silnie wstrząsnął,
wybielił trawę i przykucnął.
I chciał marzenia szybko zdmuchnąć,
jak to hulaka, był niesfornym,
wybielił trawę i przykucnął
w kwiatach jabłoni, w dzień upojny.
Jak to hulaka, był niesfornym,
gdy maj rozwiązał wszystkie zmysły.
W kwiatach jabłoni, w dzień upojny,
czekałem w sadzie abyś przyszła.
Komentarze (69)
BALUNA,
spytać się peela? ;-)
Dzięki za miłą wizytę.
Pozdrawiam
BALUNA,
spytać się peela? ;-)
Dzięki za miłą wizytę.
Pozdrawiam
Mariuszu -ale przyszła czy nie? Bardzo romantycznie w
tym wierszu u Ciebie,a wiersz bardzo dobry. Pozdrawiam
Grażyna Sieklucka,
dzięki za miłą wizytę i poczytanie.
Pozdrawiam.
Myślę, że przyszła.
Ciekawe ujęcie wiersza. Tyle tu romantyzmu.
Pozdrawiam Mariuszu.
Eleno Bohush,
miło, że wpadłaś do mnie z komentarzem.
Dobrej nocy życzę. :-)
romantycznie w kwiatach tej jabłoni :)
Ona56,
dzięki za miłe słowa.
Pozdrawiam :-)
Ziu-ka,
miło, że wpadłaś na poczytanie.
Pozdrawiam
Renowa, jak widzisz, dzisiaj wieczorem podziękowania
są po siedmiokroć ;-)
Renowa,
dzięki za miłą wizytę.
Pozdrawiam :-)
Renowa,
dzięki za miłą wizytę.
Pozdrawiam :-)
Renowa,
dzięki za miłą wizytę.
Pozdrawiam :-)
Renowa,
dzięki za miłą wizytę.
Pozdrawiam :-)
Renowa,
dzięki za miłą wizytę.
Pozdrawiam :-)