Kwiatowa rymowanka dla panów i...
Od dawna się mówi, jak stary świat,
każda kobieta, to wonny kwiat.
A, że to róża, stokrotka lilia,
bo taka piękna, krucha, niewinna.
Jednak nie słyszał nikt na świecie,
żeby mężczyznę nazywać kwieciem.
Bywa, że łobuz, twardziel i macho,
przeczy wyglądem wszystkim kwiatom.
Mówimy siłacz i brzydsza połowa,
od tych określeń, aż boli głowa.
Powiem wam coś, ale w sekrecie,
każdy z nich po trosze kwieciem.
Pachnący grzechem uwiedzie i znika,
wypisz, wymaluj to jest tuli-pan.
Mały, cichutki, ubranko z łatek,
bezbronny taki jest kwiatek brat-ek.
Rozkoszny, upojny, jak złudzeń
chwilka,
oto przedstawiam pana żon-kilka.
Ach, ten ciężko zaczyna dzionek,
i jakiś smętny taki pan dzwon-ek.
Kolejny bojący, choć chęci wiele,
tak pachnie zawyczaj pantofel-ek.
Każdy kobiecy spełni kaprysek,
cudownie słodki i lepki irys-ek.
Och panowie, panowie. :)
Komentarze (7)
Dziękujemy, dziękujemy :)..Tylko o łajdaku nic nie
było :)..aa.."łobuz" :).. M.
Bardzo trafne porównania ... :)
No świetnie, fajne porównania, a o mnie
zapomniałaś...zwykły Narcyz - męskiej gawiedzi...nad
harcmistrz i jak przystoi najwięcej broi...powodzenia
i w wierszu tymże narcyz się znajdzie, co to wpatrzony
w swoje odbicie, niecierpek pewnie za rogiem czeka i
na zegarek spogląda skrycie
podobają mi się te porównania...który kwiatek do kogo
teraz dopasować...inaczej zacznę postrzegać przeciwną
płeć....
Sympatycznie napisany z poczuciem humoru, pozdrawiam:)
Zabawne super.
Pozdrawiam