Kwiaty
Przybiegłam uniesiona przez wiatr.
Rozniecona jak ogień, z którego wyskakują
iskry.
Zauroczona tym wszystkim czego nie miałam
wcześniej.
Wszystko to jak sen na jawie.
Powoli traciłam rozum, za dużo kwitnących
uczuć w moim sercu.
Róże, tulipany, storczyki oh cała masa,
kwitły jak na wiosne.
Niespodziewałam się,że tyle ich
wyrośnie.
Bałam się,że po pewnym czasie one
zwiedną.
Przez kwitnące uczucia przeszedł sztorm,
nastał spokój.
Ale to wszystko się uspokoiło, a pojawiły
się wątpliwości.
Ale do tej pory nie wiem co z tym ogrodem
zrobić,
bo nie znam odpowiedzi na moje pytanie: Co
będzie dalej?
Komentarze (6)
Ciekawa refleksja:)pozdrawiam cieplutko:)
bardzo ładny kolorowy ogród - niech kwitnie dbaj o
jego piękno :-)
pozdrawiam;-)
Świetny wiersz pozdrawiam serdecznie )
Dbać o kwiaty, a tym, które muszą
,pozwolić zwiędnąć. Takie prawo natury. Ono kołem się
toczy.
Pozdrawiam ciepło:)
Ogród należy uprawiać i cieszyć się każdym
kwiatkiem:-)
Pozdrawiam
Życiowa refleksja skłaniająca czytelnika do przemyśleń
nad jego wartościami.
Pozdrawiam:)
Marek