Kwiecień plecień
Ranek wstał zimny i pobielony,
wiosenne kwiaty kryjąc w pierzynach.
Zwarzone płatki dumnych magnolii,
pobrązowiały. Za oknem zima,
znów po rabatach kładzie się ciężko,
brutalnie zgniata rozkwitłe pąki.
Kwiaty forsycji wiatrem niesione
znikają w błocie. Ni śladu wiosny.
Ptaki ucichły, w uwitych gniazdach
tulą zziębnięcie, czekają słońca.
Aura wpisuje w pejzaż wiosenny
widok bałwanów, powielkanocnych.
autor
Celina Ślefarska
Dodano: 2017-04-25 09:35:06
Ten wiersz przeczytano 794 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Tak to już bywa z tym kwietniem.
Ładne strofy. Pozdrawiam :)
ładnie, rytmicznie, wręcz melodyjnie. przyjemnie
czytać Twój wiosenno - zimowy wiersz.
pozdrawiam, zdrówka :)
Zima jak w przyrodzie, tak w życiu potrafi przygnieść.
Pozdrawiam :)
Tak to już jest, a i maj może nam płatać figle. Oby
nie, ale pewności nie ma.
A bałwan pewnie w kształcie zająca :)
Miłego dnia Aniu:)
Obrazowo i rytmicznie o pogodowych psikusach. Miłego
dnia:)