Labilność uczuć
Jeszcze rozmawiam z tobą o sprawach ważnych
i błahych,
jeszcze się śmieję, kiedy żartujesz,
jeszcze pozwalam,
byś dłoń pochwycił, do ust przytulił,
patrząc z czułością
Niby wciąż jestem, a jednak chyba z wolna
odchodzę.
Jeszcze cię słucham, czasami nawet biorę za
prawdę
wszystkie androny i obietnice pisane
palcem
na piasku mokrym trochę od deszczu i od łez
trochę.
Jeszcze jesienią świat wiosennieje, gdy
mówisz "kocham".
I zapominam, że dla nas wcale nie ma
przyszłości,
marzę, planuję, śnię chociaż nie śpię, a
rzeczy proste
cenię najwięcej, jakby to były prawdziwe
cuda.
Jeszcze próbuję znów wierzyć w miłość.
Wszystko jest złudą.
Komentarze (49)
Dla mnie takie wiersze są wstrząsające.
Pozdrawiam.
- świetny wiersz i mógłby być tekstem na piosenkę.
Anno, może tymcię pocieszę, że wielu mężczyzn stoi nad
podobną przepaścią uniesień:)
Tak, to jest ten czas pomiędzy... jeszcze a już
Świetnie, Aniu
Pogodnego wieczoru :)