W labiryncie...
W labiryncie, dnia każdego
idzie ślepo, szuka drogi
życzy sobie coś dobrego
modli się o zdrowe nogi.
W zagmatwanej codzienności
balansuje na krawędzi,
potrzebuje jej litości,
zdrowych rąk jak narzędzi,
aby nimi się rozpychać
lekko badać mocne ściany,
zapamiętać i oddychać
w miejsca, gdzie powstały rany.
W labiryncie małych spraw
mija ściany z kalendarza,
zamazuje stary ślad
nie udaje już malarza.
Co już było zamknął czas
w zakamarkach korytarzy,
mocne ściany, wokół las,
tym labirynt go obdarzył,
aby z siłą, którą ukrył
niedokładnie i w pośpiechu,
bo na chwilę stanął, zasnął -
wyjście w swoim ma uśmiechu,
z jasnym światłem od nadziei,
która drzemie snem spokojnym.
Daj jej imię Orchidei -
z nią labirynt jest radosny.
..................................
„Orchidea - jest wytrwała i zdecydowana.
Zrealizuje swój każdy choćby najśmielszy
projekt. Nie zrażają żadne trudności i
niepowodzenia. Cierpliwie czeka na
nadarzająca się okazję, by osiągnąć cel i
skwapliwie ją wykorzystuje.”
Komentarze (30)
piekny wiersz
Niezwykle przyjemny wiersz, końcówka urzekła mnie
najbardziej :) Pozdrawiam i życzę Szczęśliwego Nowego
Roku :)
Wesołych świąt :) pozdrawiam i głos zostawiam +
kochani, bardzo dziękuję Wam za komentarze i ciepłe
słowa. Nie umiem wyrazić słowami jak bardzo radują
moje serce.
Życzę Wam wszystkich spokojnych i radosnych świąt bez
względu na wyznanie, aby każdy znalazł ciepło i
miłość. Uśmiechajcie się, to nic nie kosztuje, a serca
raduje... buziaczki :)
Pięknie i emocjonalnie. Pozdrawiam świątecznie.
...w labiryncie można się zagubić...w Twoim wierszu
zapewne nie, bo on cudny...pozdrawiam serdecznie,
zapraszam
Wesołych Świąt B.N. Aniu :)
Pięknie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
nie podoba mi się labirynt bo są rzeczy obok nas które
rozumiemy ale metafora trafna
Bardzo ładny wiersz.
Chociaż nie idę na oślep to czasem w labiryncie życia
trafiam na ścianę i nabijam sobie guza ;)
Serdecznie pozdrawiam.
pięknie refleksyjnie - zawsze z nadzieją łatwiej się
żyje:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Pięknie ! :)
Ładnie, a ja uwielbiam orchidee,
nawiasem mówiąc:)
Lubię taki optymizm.
Serdeczności.
Za karatem - bardzo ładny i emocjonalny wiersz.
zatrzymuje...bardzo dobry wiersz o nadziei:)
pozdrawiam