Labirynt
Labirynt
Chyba tak mogę Cię określić
Jesteś bardzo zagmatwany
Sama nie wiem co mam o tym myśleć
Świat jest mało zrozumiały
A Ty jesteś w jego środku
Pozwól mi do siebie dotrzeć kotku
Bez Twojego pozwolenia nie mogę posunąć się
dalej
Nie chcesz dać mi choć nadziei małej?
Wolałabym abyśmy oboje chcieli tego
samego
Dalej nie mogę zrozumieć tego
wszystkiego
Jesteś taki nieodgadniony
Chyba zostałeś kiedyś bardzo zraniony
A ja pragnę tylko trochę miłości
Dlatego "z zemsty" zostawiasz mnie w tej
nicości
Nie wiem jak długo moje serce to
wytrzyma
Chociaż bardzo się staram
Bo Ty jesteś jak ryba
Która cały czas w głębinach gdzieś znika
Stale szukam Cię, ciągle od nowa
Ale to wszystko - jak jakaś niezrozumiała
mowa
Dlaczego miłość jest taka trudna
Ciągła walka o nią staje się już nudna
Może w końcu zdecydujesz się
I okarzesz mi choć niewiele czułości
A Twoje serduszko podaruje mi odrobinę
miłości
Chcę pokazać Ci, że można żyć we dwoje
A Ty ciągle o tej samotności swoje
Kiedyś może będzie dane nam spróbować
razem
Ale z Twoim podejściem to wszystko jest
odległym obrazem!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.