Łącząc jednakowo myśli
W ciemności nocy,
zanurzyłeś płomienne pocałunki
w aksamicie mojego ciała.
Składając dłonie na piersiach,
delikatnie otulałeś
mruczanką namiętnej rozkoszy.
Odurzając zapachem nienasycenia
spragniony dotyku,
pieszczoty,
rozebrałeś mnie do bezbronnego słowa.
Upijając nagością,
krzycząc...
w dzikiej szalonej ekstazie,
zachłannie spijałeś słodycz zapomnienia.
Wyostrzając zmysły, wrastałeś we mnie,
czytając ustami pismo naszych ciał.
Komentarze (8)
Udany,zmysłowy erotyk:)
zamykam oczy i staram sie poczuc ta magie o jakiej
piszesz....łyk rozkoszy na ...rozmarzyłem sie
pozdrawiam...
zawsze super pszesz , pozdrawiam
Piękny i delikatny erotyk.
oj ciekawie się zrobiło delikatnie i erotycznie:)
O subtelnym zabarwieniu erotycznym i ze smakiem
wiersz...
Zabrzmiało erotycznie a może też się stało w ciemności
nocy...
Delikatny, ale wyrazisty erotyk.Podoba mi się.