Ladacznica
Miałem ja ci przyjaciółkę
przychodziła często w nocy
nawet Ania się budziła
gdy robiła do mnie oczy
Czasem rymy mi szeptała
ciasno do mnie przytulona
wprowadzając w stan extazy
nie z dystansem jak to żona
Lecz ostatnio coraz rzadziej
zjawia się tu w odwiedzinach
chcąc napisać coś dobrego
muszę zostać po godzinach
Za to często Ją spotykam
na facebooku z poetami
i o zgrozo jest na przemian
coraz częściej z poetkami
Ma się trzymać od bab z dala
nie brać życia tak jak leci
jak ma Wena z przyjaciółką
poetyckie płodzić dzieci
Może też jest męska Wena
niech się ściska z poetkami
po co na złość nam poetom
mają być konkurentkami
Niech zostanie tak jak było
tuli do mnie się nocami
w rymach wierszy pomagając
nawet na złość żonie- Ani
Komentarze (5)
Miodzio, przeczytałem z wielkim zaciekawieniem.
:)) Na Twoim miejscu zmieniłabym tytuł. Miłego
wieczoru:)
Niech zagląda coraz częściej. Pozdrawiam.
Niech przychodzi (także nocą), a zazdrość tu nie
wskazana.
Humorystyczny wiersz. Wyszło świetnie.
Serdecznie pozdrawiam :)