Ładna para
Na ławeczce pod kasztanem
Odpoczywa pani z panem.
Jaka to ładna z nich para!
Jak on się troszczy i stara!
Roztacza przed nią widoki,
odgarnia nad czołem loki,
podaje sok, bo spragniona,
otula szalem ramiona.
Ona go gładzi po ręce,
rysuje na dłoni serce.
A kiedy słońce się zniża
i czas powrotu się zbliża,
on swojej damie kochanej
podaje laskę i ramię.
Bez pośpiechu, przytuleni
odchodzą ścieżką jesieni.
Taka to miłość milcząca,
od zawsze i do końca.
Komentarze (5)
Idealna para.Tylko pozazdrościć takiej miłości.
Piękny wiersz :)
Podoba mi się pozdrawiam
Bardzo ładny obrazek. Myślę, że byłby jeszcze
ładniejszy gdyby zapisać go w czterowersowych
strofach.
Wers wskazany przez Dorotek czytam sobie
"Taka ładna jest z nich para"
Lepiej mi się czyta z "troszczy się" od "się troszczy"
Co sądzisz o zmianie
"odgarnia nad czołem loki"
na
"odgarnia znad czoła loki"?
Msz wartoby też pozbyć się niefajnie brzmiącego rymu
"zniża - zbliża"
Wiadomo, że to czytelnicze sugestie, a nie rady
eksperta i autorka zrobi z nimi co zechce:) Miłego
dnia.
śliczny, idylliczny obrazek :-) moja koleżanka też
kiedyś podziwiała taką parę, z wahaniem uświadomiłam
jej, że to było w miejscowości uzdrowiskowej ;-) ok.
już nie żartuję, oczywiście, że zdarza się taka
miłość, żeby taka była trzeba zapracować całym,
wspólnym życiem :-) w trzecim wersie zrezygnowałabym z
"to" :-)
Dobry temat na wiersz.