Łąka

Dla czytelników :)

Stałem w miejskim gwarze,
jak zawsze myślałem,
czy dziś pomarzę i na przygodę się udam?
Tu klakson, tam megafon.

Ni jak skupić myśli swoje,
a przechodnie gapili się we mnie
jakbym zbierał kasa na tanią kiełbasę.

Przygoda nastąpiła niespotykanie,
niczym mózgu pranie.
Mrugnąłem dwa razy.

Wylądowałem na łące,
a powietrze było gorące
i kwiatami pachnące.

Wokoło owady bzyczały,
a ptaszki śpiewały.
Och co za rozkosz
nie wdychać tego miejskiego oparu,
tylko czuć czystość powietrza.

Zawirowałem wokoło i śmiałem wesoło,
a głos mój na łące poniósł się w dal,
na tej łące kolorów jest moc,
aż chce się rozłożyć koc.

Zamknijcie oczy i chodźcie na łąkę,
ty też rozkoszuj się tym łąki czarem,
a nie miejskim gwarem.

Tak jak ja, bądź szczęśliwy,
zatańcz zaśpiewaj, głęboko oddychał.
By za chwilę wrócić do życia normalnego,
i we wspomnieniach mieć ten łąki czar,
co choć na chwilę zasłoni miejski opar.

Dzielę się z wami kolejną przygodą,
bo cały czas myślę nad naszą zgodą,
by ulepić ją trwałą, tak jak ten wiersz,
co będzie trwał zawsze,
bo do pisania zawsze mam chęć.

Dziękuję za wszystkie głosy i komentarze. Dziękuję za przeczytanie mojej kolejnej przygody, czekajcie na kolejną i to cierpliwie. Dziękuje, że jesteście. Pozdrawiam :)

autor

sarevok

Napisany: 2015-07-03 Dodano: 2016-07-03 13:54:43

Ten wiersz przeczytano 990 razy

Oddanych głosów: 14

Rodzaj Nieregularny Klimat Radosny Tematyka Przygoda

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie