Łakomy jeżyk
Mocno dzisiaj grzało słonko,
skrył się w cieniu, pod jabłonką,
mały jeżyk łakomczuszek,
co miał słabość do jabłuszek,
Schrupał jedno, potem drugie.
”Właśnie takie jabłka lubię,
są soczyste i pachnące,
malowane letnim słońcem. „
Objedzony jeżyk drzemie
a tu jabłko, bęc! Na ziemię
spadło. I do niego zmierza…
- przyturlało się do jeża.
„ Przyszło samo, o co chodzi ?
Jeszcze jedno – nie zaszkodzi.
„
Nie ma śladu po jabłuszku,
szybko schował w swoim brzuszku.
Coś jeżyka boli, kłuje,
to żołądek się buntuje.
Słońce zaszło, dzień już minął,
chciałby się w kuleczkę zwinąć.
A tu proszę, brzuszek duży,
oj, łakomstwo mu nie służy.
Co za dużo, to nie zdrowo,
trzeba jadać zawsze z głową!
Bomi, Jarmolstan, Villain 78 - macie racje z tym kłuciem dziękuję.
Komentarze (29)
Tak właśnie powinna wyglądać bajka dla dzieci :)
świetna. A teraz małe pytanko: Wiesz czym na prawdę
żywią się jeże? (bo gwarantuję że nie jabłkami ) :)
pięknie, takie wierszyki dla dzieci aż miło czytać ,
bo i nauka i zabawa :)
Eee tam"kuje" zwykła literówka..ale "niezdrowo" no, no
:)..Powinnaś była wstawić przed Wielkanocą :)..połowa
by się zastanowiła przed świątecznym łakomstawem :)..
M.
Coś jerzyka boli, kuje. To kucie mi nie pasuje a tak
wierszyk bardzo ładnie zestawiony, gratuluję,
dzieciaki będą miały uciechę ze spotkania z jeżykiem.
nie zawsze komentuję, ale zawsze czytam z
przyjemnością - jest wszystko, co potrzebne w
dziecięcych wierszykach, lekkość, humor i morał
(mojemu niejadkowi tego nie przeczytam:); zastanawiam
się, czy w tym kontekście "kuje" pasuje? może "kłuje",
bo kucie związane jest, np. z żelazem ... pozdrawiam
:)
Ach to jabłuszko, ze snu jeżyka zbudziło.:)
piękny zgrabny wierszyk i dorosłym sens ważny niesie
Udany:)
Jak zwykle piękny wierszyk z morałem. Czytając takie
wiersze wracam w swoje dziecięce lata. Pozdrawiam i
życzę dalszych pomysłów:)
A to ci jeżyk łakomczuszek:))
Chyba nigdy nie dorosnę;) Lubię bajeczki i wiersze dla
dzieci a Ty tak ładnie piszesz:)
ładny wiersz o łakomczuszku, jak oprzeć się śmiejącemu
jabłuszku? Fajniutki wiersz z pouczającą
puentą...pozdrawiam :)
Wierszyk można polecić do książek z przepisami,albo
wydrukować i postawić w kuchni:;)
Co za dużo to i niezdrowo ;). Świetnie pisane z
morałem - i mądrą głową.
ma za swoje łakomczuszek, teraz jeża boli brzuszek
:)wierszyk akurat taki do uśmiechu :)