łąkowe woale...
Dziwnym żeś bytem, żywo nieżywym,
ruchomym, czujnym, gęsto matowym.
Nieopisane twoje obrazy,
jakby je wsadził trójwymiarowy,
wiotki parawan, szczelnie ściśnięty,
lecz w niepojętej sile istnienia.
Kształtność w bezkształcie w ułamku chwili
w murze stałości niebyt swój zmienia.
Jakże pokazać w mocy litery,
w jedwabiu słowa twoje muśliny,
po których skacze promień słoneczny,
odbity niby od trampoliny,
gładzi rozległej w niemocy wzroku,
gdyż brak granicy zmysł bałamuci.
Odpłyń na łąki, nad brzeg jeziora,
aby źdźbła trawy rosą obrzucić.
Komentarze (23)
Interesujący wiersz.
Piękne rozmarzenie.
Dobrego wieczoru:)
ach, jak pięknie
pozdrawiam z uśmiechem
...dziękuję Janie za uznanie, miło mi czytać tak
pochlebne słowa; miłego popołudnia życzę:))
Podziwiam Pani umiejętność dobierania i łączenia słów
w celu opisania znanych nam zjawisk. Cel został
osiągnięty, jestem zachwycony.
...dziękuję państwu za uznanie; życzę spokojnej
nocy:))
przy takich wierszach wystarczy jedno słowo - ładny :)
pozdrawiam
Antropomorficzne podejście do tematu.Ładnie.
nieuchwytnie
a to tylko cud natury ustanowiony prze TEGO z góry i
zewsząd, bo On jest wszędzie, w każdym żyjątku i niech
tak dalej będzie.
...dziękuję Zuzo; miłego popołudnia ci życzę:))
bardzo ładny klimatyczny wiersz* pozdrawiam
...Zosiu, karenka@ dziękuję i ślę pozdrowienia:))
Niezwykły klimat tego pięknego wiersza w twórczej
odsłonie-chcę się tu być po prostu:)pozdrawiam
serdecznie*
Ładnie.
Pozdrawiam :)