lalallalallallalallallala..
Wyjdzie zza chmur słońce ogromne
ogrzeje Ci serce przyciągnie do mnie
zanucisz kocham do mojego ucha
nie błądzi ten kto umie słuchać
Wiatr zmieni kierunek na południowy
ileż to razy wiał wiatr odnowy
człowiek nadzieje miewa olbrzymią
kiedy naturę odsłania dziecinną
Te duże oczy błyszczą z miłości
nie znajdziesz w niej oszczędności
znajdziesz pociechę znajdziesz ratunek
i coś co się zwie pocałunek
Oddychaj bajką popijaj marzeniem
Ty jesteś kwiatem a fantazja drzewem
gościnność jest wielką zaleta człowieka
nic poza radością nas w życiu nie czeka
lallalalalallallallalallallalalala
Komentarze (6)
Trochę dziwnie mi się czytało, szczególnie pierwszy
wers, próbowałam kilkakrotnie i to samo odczucie,
wrażenie jak gdyby wejście do domu przez okno, albo
skok ze skały, po prostu czegoś mi tu brakuje,
podzielam również uwagi Ninoczki, ale nie zachowanie
sztywnych reguł jest dzisiaj modne.
Radocha :)..uczucie skrzydeł doda :)..Lecz mała
sugestia..możliwości są :)..gdyby przecineczki jednak
wstawić, hmm? M.
dobrze by było, gdyby była tylko sama radość w
życiu...ale ci wesoło...lalala
Podoba się, ale...jak mnie ręka świerzbi coby 10 -
ciozłgłoskowca zrobić ze średnióweczka po piątej ;).
Pozdrawiam
Bardzo radosny, rytmiczny wiersz... z przyjemnością
go odczytałam... a za oknem chociaż mroźno jest...
teraz zaśmiało się i słońce.
Ładny wiersz. Sam optymizm. A i śpewać ten wiersz
można. Podoba mi się. Pozdrawiam.