lalkarz
pamiętam zimę, gdy rosła w tobie kulka,
szukaliśmy w kalendarzach i graliśmy w
kolory
na oczy (moje, twoje), a wszystko co
nasze
zaokrąglało się pomiędzy kieszeniami
podomki.
rozkładaliśmy ramiona jak orły,
nasłuchując, czy jutro też spadnie
deszcz. "tatku, czy księżniczki
zasypiają?"
a potem przyszedł mróz i pękło we mnie
drzewo,
zrosło się z asfaltem jak rdza; przydrożna
kapliczka.
można tylko rzeźbić, dłubać świątki
myśląc czy wtedy był lód. szklić oczy.
Komentarze (19)
Przy takich wierszach mozna sie uczyc
Wzruszający... :(
Chwyta za serce
Dla mnie jesteś mistrzem niedoścignionym, czerpię
soki z Twoich wierszy.
Przykucnelam cichutko... I czytam Twoje wiersze, sa
dla mnie piekne i niedoscignione. Bede sie na nich
uczyc, jak wydobyc cala glebie mysli z owych metafor.
Nie komentuje jeszcze Twoich wierszy. Rozumiem je po
swojemu, ale za "maluczkam" by sie wymadrzac. Chcialam
Cie tez posluchac. Piekny glos, gleboki lecz
delikatny, miekki sprawia recytacje przyjemna dla
ucha. Niestety jakosc nagrania zla - nie da sie tego
wysluchac.
Wiersz w bardzo przemyslany sposob porusza trudny
temat. Zmusza do refleksji .Interpretacja ,jak sie
okazuje jest nieco odmienna w zaleznosci od
odbiorcy.(ma_ga twoj komentarz sprawia,ze mam
wrazenie,ze przeoczylam jakis wers...)
Zdecydowanie na tak:-))
I potem tylko płacz na zostanie.....
"tatku, czy księżniczki zasypiają?"
a potem przyszedł mróz i pękło we mnie drzewo....i
tylko szklić oczy :)
....trzeba wziąć się w garść jak pacynkę, kiwnąć
palcem,
ukryć szramę na serdecznym....i żyć dalej
jakze ludzkie doznania zamknales w tym
wierszu...oczekujemy wiele, przezywamy najpiekniejsze
chwile, a przychodzi jakas tam lodowa chwila- kto moze
to wytlumaczyc?
Cóż za wytchnienie dla oka i ducha po bejowych
płatkach róż, tęczach i karminowych ustach. Słowa
które można smakować…
Bardzo smutna historia nie wprost podana, kilkoma
ruchami wprawnego pióra naszkicowana, a reszta między
wersami ukryta. Wiersz wzrusza i zachwyca
jednocześnie, piękny...
A już zwątpiłam że i na beju można poezję czytać.
Smakuję ten wiersz tym zachłanniej. Dla mnie jest
wielowsrstwowy, wielowątkowy, niebanalny i jak zawsze
dobrze napisany. Gratuluję. Można go na tyle sposobów
rozumieć, jak ja to cenię w wierszach.
Dla mnie cudowny wiersz o stracie tak oczekiwanej
osóbki. Wzruszający do głębi...Smutny... ale nikt nam
nie obiecał, że życie nie będzie nas doświadczać.
czas ,gdy pęka drzewo .. niebo spada na głowę...to
najgorszy czas...wiersz do mnie przemawia ...piekny