lalki
jak porcelanowe lalki
poruszamy się
pchnięte przez każde
niewypowiedziane słowo
kręcimy się
na cienkiej linie niby- życia
próbujemy schować w garści
resztki ironii
całujemy przez szyby
każdą chwilę
łudząc się
że nigdy się nie skończy
czasem lina pęka
za szybko
autor
agatin
Dodano: 2005-09-03 15:51:20
Ten wiersz przeczytano 707 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.