Lalki z horrorów
Lalki miewają w sobie coś demonicznego
Rzęsy nieruchome,jak skrzydła bez lotu,
Cera biała ,jak świtanie brzaskiem,
Oczy ,jak dziury,z których wypłynęła
dusza,
Loki skręcone żelazkiem.
I nagle mnoży się ten obraz,
Mnoży się nagle przez sto,
Bez ręki,czy bez nogi,
...I strachu,grozy dno.
Być może zaraz skoczy,
I twoją krew wypije,
Wyciągnie do ciebie rękę mała,
I w otchłań ciebie wbije.
***
Być może twoja domowa lalkarnia,
Też bywa zbuntowana,
Spójrz czasem w ich oczy-
Barbie,Ken,czy szmaciana...
Co one sobie myślą,
Człowieka miniatury,
Gdy leżą w kącie bez ręki,
duszy...nogami do góry.
Komentarze (6)
Te lalki obrazują ludzi.Ich okaleczone przez życie
dusze.
Ciekawe spostrzeżenia i przemyślenia. ładna
symetryczna forma. Podobają mi się szczególnie dwa
ostatnie wersy. :)
Ciekawy temat na wiersz - temu nie zaprzeczę. Ale
wykonanie kuleje... skrzydła, dusza, krew...
otchłań... oczy bolą, gdy po raz setny czyta się te
same zwroty... Czyli w sumie: temat - tak, reszta -
nie.
Nadajesz ludzkie cechy lalkom - na szczęście żyją
tylko w horrorach i straszą dorosłych ( nie
pozwoliłabym dziecku oglądać takich filmów) Ciekawe
rozmyślania.
...ciekawie...opisane sprzątanie..
pokoju...dziecinnego...a może i wspomnień minionych
lat...
nieraz ludzie jak manekiny ,niekiedy lalki bez
uczucia. Strach nieraz patrzeć gdy oczu nie mają a
oczach przecież jest dusza.Bardzo dobry wiersz o
ludzkiej bezduszności w formie i treści