A lament jej niech usłyszą w...

Zgadzam się z aanka
Pozdrawiam

Hmm... Nic nie zostało poza chęcią zemsty. Ale czy to
dobry trop?
Pozdrawiam :)

Dziękuję Weno, za komentarz i za poprawkę :))
Pozdrawiam, miłego :)

ups - wybacz pomyłkę Małgosiu :))

Jak ją znam, wróci! w innej postaci ożyje na nowo, a
że tak się stanie uwierz mi na słowo
świetny pomysł i wykonanie
miłego wieczoru, Ewo :)

Alino, Karolu, dziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Zaskakujesz przekazem
i kłujesz szpilkami lalkę - Voo-doo
prawda i skuteczność
pozdrawiam

Kto nie uciekł od życia kiedyś się przekona, że druga
może przywrócić barwy do spełnienia.


Pozdrowienia, bardzo dziękuje za cierpliwą pamięć :)

Dziękuję Danusiu, a mnie podoba się Twoja
interpretacja :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Witaj. Pomimo smutnej wymowy wiersza, sama koncowka
usmiechnela mnie... oj podoba mi sie charakter peelki,
porozpaczala po stracie, wiadomo inaczej sie nie da...
ale potem wziela sie w garsc, zrobila laleczke i za
kazda kolejna szpilka mowila... you don't want me? no
problem, so, where do you want the needle? In your eye
or between your legs :) baaaardzo mi sie podoba Twoj
wiersz:) moc usciskow.

Aanko witam :)
Masz rację, chyba tak powinna zrobić :)
Miłego dnia :)

Szarość dnia, laleczka Voodoo to tylko metafora,
chodziło mi o złość, nienawiść, do których dziewczyna
ma prawo. Z pewnością nie pomoże... :(
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę :)

lepiej machnąć ręką na taką miłość i zamiast
szpileczki w laleczkę szpileczki na nóżki i w świat
szukać miłości odwzajemnionej prawdziwej- cieplutko
pozdrawiam:)

Ta lalka, to indemnizacja...
tylko czy to pomoże:(
Pozdrawiam:)

Witam serdecznie nowych gości :)
> Masz rację Waldi, tylko że oprócz błędu jest jeszcze
niczemu nie winne dzieciątko, które teraz będzie
rozrywane między Anglię, gdzie ma obywatelstwo i
Polskę :(
Kiedy jej mama mi to opowiadała, naprawdę zrobiło mi
się jej żal :(
> Izo, gdyby to było takie proste...
> Godvan, Voodoo ma tu raczej metaforyczne znaczenie
:)
> Amorku, dziękuję :)
> Zenku, wyrzuciłam z siebie nerwy ja, a peelka nic o
tym wierszu nie wie :)
Pozdrawiam, miłego dnia :)